piątek, 29 listopada 2013

Biszkopt czekoladowy

 

Upiekłam biszkopt  będzie tort:)

 

 

 

Biszkopt ciemny na tortownicę 26 cm:

 

  • 7 dużych jajek 
  • 22 dag cukru
  • 11,5 dag  mąki pszennej
  • 11,5  mąki ziemniaczanej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki octu
  •  2łyżki ciemnego dobrego naturalnego kakao
  • ½ tabliczki czekolady deserowej  startej na tarce o drobnych oczkach
  • szczypta soli

  Do białek dodać szczyptę soli i ubić na sztywną pianę dodając po łyżce cukier Gdy piana będzie ubita do żółtek wsypać proszek do pieczenia i wlać 2 łyżeczki octu. Szybko wymieszać aż do spienienia Od razu przełożyć żółtka do białek i ubijać mikserem  aż masa będzie jednolita i gęsta.(ok 3 minut) Mąkę ziemniaczaną,pszenną i kakao przesiać przez sito i wymieszać. .Mieszankę wsypać  do masy i delikatnie dość szybko wymieszać łopatką do połączenia składników.  Na samym końcu dodać startą czekoladę i wymieszać łopatką.

Ciasto przelać do tortownicy (dno wyłożyć papierem), wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec około 40 minut w 160 - termoobieg  do tzw suchego patyczka. 




 Biszkopt przekroiłam na 3 krążki za pomocą nitki . Biszkopt delikatnie naciąć nożem dookoła na 1/3 i 2/3 wysokości.  Nitkę umieścić w nacięciu, skrzyżować i powoli ciągnąć za oba końce przecinając biszkopt. 




9 komentarzy:

  1. jeszcze do tego masa czekoladowa.. mm ale by było pyszne ciacho:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Lenko. A mogłabyś wstawić przepis na ten biszkopt? Chyba, że będzie razem z tortem. Mam kiepski przepis na biszkopt czekoladowy, a Twój widzę taki ładnie wyrośnięty.
    Pozdrawiam cieplutko- Brunia szczególnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję Lenko. Właśnie potrzebuję takiego przepisu na spód do tortu świątecznego. Upiekę sobie jutro i zamrożę. Wystawię na bloga, ale mam tyle zaległych przepisów, że nie wiem kiedy ja to wszystko napiszę.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie upiekłam ten biszkopt. Wyszedł bardzo ładny, tylko zamiast tartej czekolady dałam płatki czekoladowe, bo mi się nie chciało trzeć. Tak na przyszłość, jakie łyżki kakao, płaskie czy kopiaste? Dałam tym razem na wyczucie.
    Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję!

    OdpowiedzUsuń